Szwajcarski ser, gigantyczna dziecięca zabawka, gąbka – to tylko nieliczne porównania jakie narzucają się na myśl, widząc francuski budynek Le Cube Orange. Pomimo tej różnorodności nazw, wszyscy zgadzają się co do jednego – najnowszy projekt budynku autorstwa pracowni Jakob + MacFarlane jest bardzo innowacyjny i piękny.
Le Cube Orange, to jasnopomarańczowa budowla, leżąca w strefie portowej francuskiego miasta Lyon. Budynek jest częścią kompleksowego projektu urbanistycznego, mającego na celu tchnąć nowe życie w mieście poprzez wspólny program architektoniczny, kulturalny i komercyjny.
Projekt jest budynkiem biurowym, w którym swą siedzibę maja różne pracownie architektoniczne. 5 piętrowy budynek, jest stosunkowo niewielkich rozmiarów. Jego wysokość wynosi 33 metry, zaś szerokość ma wymiar 29 metrów. Mieści się pomiędzy starym kompleksem magazynów zwanym „Salins du Midi”. Mimo prostej konstrukcji, która ma kształt prostopadłościanu, przyciąga on wzrok odwiedzających ze względu na liczne dziury, które zostały osadzone w fasadzie budynku. Ten zabieg nie jest tylko wizualnym „bajerem”, lecz także pełni ważną funkcje. Zapewnia on bowiem odpowiednie oświetlenie, wentylacje oraz widok na wnętrze budynku. Projekt jest spójny z otaczającym go krajobrazem.
Poza wspomnianymi cechami, Le Cube Orange (Pomarańczowa kostka) – jak sama nazwa wskazuję, ma inną charakterystyczną cechę – fasadę. Składa się ona z dwóch warstw: przeźroczystej położonej po wewnętrznej stronie budynki i pomarańczowej, umiejscowionej od zewnętrznej strony. Według architektów, kolor ten przykuwa szczególną uwagę, ze względu na nawiązanie do koloru farb przemysłowych, używanych w pobliskim porcie. Falujący wzór, umieszczony na warstwie, ma za zadanie imitować przepływ pobliskiej rzeki. Blacha perforowana z aluminium, stanowiąca materiał dla warstwy, nie tylko przyciąga wzrok, ale także służy jako „soczewka” filtrująca promienie słoneczne. Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania, budynek jest równomiernie oświetlony w czasie dnia.
Źródło: http://www.a10.eu